Historia jachtu HETMAN

 

Sezon 2005

Jacht Hetman już w kwietniu był na wodzie.

Sezon 2005, to przede wszystkim udział jachtu HETMAN i jego dzielnej załogi w The Tall Ships' Race 2005. 18 czerwca w Gdyni zamustrowali: kapitan Waldemar Waszczyk, oficerowie Paweł Mackiewicz, Aleksander Deptuła i Piotr Wojciuk oraz załoga Piotr Mackiewicz. Stara doświadczona załoga, przyjmując wyzwanie Neptuna, bardzo silny i przeciwny wiatr w zatoce Maklemburskiej, doprowadza jacht do Kiell-Holtenau, gdzie następuje zmiana załogi. Mustruje Piotr Nogaś i Henryk Antonowicz. Przejście kanałem kilońskim, krótki postój w Brunsbuttel i HETMAN wychodzi na Morze Północne. W Jjmunden zmustrował Aleksander odwołany z urlopu. Zatem kapitan z Piotrem i Henrykiem po odwiedzeniu Amsterdamu i przenocowaniu na gościnnym jachcie TORNADO, już w trójkę przeprowadzili jacht do Ostendy. Było to możliwe, ponieważ Piotr i Henryk to już żeglarze zawodowi na HETMANIE.

W Ostendzie 30 czerwca kapitan Artur Pierzyński przyjął jacht ze swoją młodą załogą. Stanowiska oficerskie przyjęli Piotr Przybylski, Andrzej Majewski i Michał Gronert. Obowiązki bosmana przyjęła Dorota Szymańska, a załogę stanowili Agata Krotewicz, Bożena Uranowska i Janek Warecki. Szkoda, że kapitan nie obsadził stanowiska Cook's boy, co nie przeszkodziło Bożenie zaszaleć w kambuzie i produkować naleśniki nawet podczas sztormowej pogody. Obrano kurs na Waterford w Irlandii, port rozpoczęcia The Tall Ships' Race 2005. W żeglarstwie bywa, że to Neptun i wiatr decyduje, dokąd żeglarz zapłynie. Najpierw dni bezwietrzne, a po sztilu sztormowa pogoda i zachodnie wiatry zapędziły HETMANA do Plymouth. Pobyt w porcie, mateczniku żeglarzy, oraz wizyta na polskim okręcie, który odwiedził Plymouth, zdecydowanie poprawiły nastroje w załodze. 14 lipca HETMAN wszedł do Cherburga, gdzie dołączył do żeglarzy biorących udział w Tall Ships' Race 2005. Pod opieką Katarzyny Sajdy, oficera łącznikowego, załoga realizuje program organizatorów uczestnicząc w międzynarodowym spotkaniu żeglarzy. Nowe przyjaźnie i sympatie zaskutkowały zamustrowaniem Katarzyny na przejście do Calais.

Do Calais powrócił kapitan Waldemar Waszczyk z nową załogą, w większości maturzystami, którzy po egzaminach, zapewniwszy sobie miejsca na uczelniach, mogli teraz żeglować. Z poprzedniej załogi pozostał tylko Piotr, który zasłynął jako żeglarz, któremu liny palą się w rękach. Stanowiska oficerskie objęli Mateusz Synowiecki, Piotr Westphal i Paweł Buczyński. Bosmanem został Wojtek Marynowski, który jako przyszły student medycyny troskliwie opatrywał dłonie Piotra. Załogę stanowili Adrian Kurek i Kasia Rogala, posiadająca cnoty najdzielniejszych wzorowych żeglarzy okraszone nieustającym pogodnym uśmiechem. Jaki to skarb dla załogi, nie da się opisać. Tradycyjnie już, jak to na Morzu Północnym, po dwóch dobach w sztormie i przeciwnych wiatrach, HETMAN wchodzi do małego angielskiego portu Whitby. Wejście było wyjątkowo trudne na wysokiej przybojowej fali, na żaglach, ponieważ zawiodło chłodzenie silnika. Z tawern i pubów wybiegli żeglarze, marynarze i rybacy, aby podziwiać śmiałków z przekonaniem, że to jacht pod angielską banderą. Gdy rozpoznano banderę, załoga została powitana oklaskami. Mniej szczęścia miał wchodzący po HETMANIE jacht SYBERIA pod banderą rosyjską, którego przybojowa fala wyniosła na falochron. Kotwica z okuciem dziobowym została wbita w skrajnik dziobowy, co widać na zdjęciu.

Newcastle to duży wielomilionowy port, który gościnnie przyjął żeglarzy. To wspaniały pokaz ogni sztucznych przy doskonale dobranej oprawie muzycznej i animacji na ogromnych ekranach. To również port, z którego nastąpił 28 lipca start do regat na ponad sześćset milowej trasie przez morze północne do Frederikstad w Norwegii. Już od pierwszych godzin w regatach HETMAN halsował na wiatr przy siódemce Beauforta. Wiatr się wzmagał, już drugiego dnia część jachtów zawróciła chroniąc się w angielskich portach. Trzecią dobę na sztormowych żaglach HETMAN zmierzał na północ pod wiatr, który nie schodził poniżej ósemki Beauforta. Kolejno odpadali angielski James Cook, niemiecki Aleksander Von Humbolt, a nawet jeden z największych żaglowców KRUZENSHTERN. Wiatr zelżał pod koniec czwartej doby. Hetman po sześciu dobach w morzu wszedł do portu Frederikstad. Na 93 jachty, które wyszły z Newcastle tylko 37 zostało sklasyfikowanych. Załoga HETMANA uzyskała 6 miejsce na 19 jachtów startujących w klasie ze spinakerem, oraz 23 na 93 w overall.

Frederikstad był najbardziej gościnnym portem w czasie Tall Ships' Race 2005. Nawiązano szereg kontaktów. Sympatyczni Norwegowie obdarowywali załogę świeżymi krewetkami, łososiem i wieloma innymi upominkami. Było zaproszenie i ugoszczenie przez polonię norweską. Załoga wyszła z portu zabierając miłe wspomnienia.

Następnym portem był Bremerhaven, gdzie w dniach 10 -14 sierpień odbywał się festiwal żaglowców. Z Polski żona kapitana przyjechała z pozostałymi członkami załogi HETMANA. Kuba Listwon objął obowiązki pierwszego oficera. Dołączyli Michał Marynowski, Wojtek Legiedz i Ola Koska specjalizująca się w plackach ziemniaczanych i naleśnikach, za co została wyróżniona wpisem do dziennika jachtowego. Przypłynęło pod żaglami ponad trzysta jednostek. Nie zabrakło naszego Daru Młodzieży i Pogorii. Spotkało się ponad pięć tysięcy żeglarzy. Takiej imprezy nie da się opisać - trzeba tam być.

Czas powrotu, krótka wizyta na Helgolandzie, Kanał Kiloński i już na Bałtyku. Jeszcze krótki postój na Bornholmie w porcie Tein, który HETMAN tradycyjnie zawsze odwiedza. We Władysławowie załoga wzięła prysznic, w Helu generalny klar na jachcie, aby po sześćdziesięciu cztero dniowym rejsie w pełnej gali wejść do macierzystego portu Gdyni. W Gdyni powitanie przez rodziny i przyjaciół Hetmana. Kapitan złożył meldunek Komendantowi Ośrodka Szkolenia Żeglarskiego Marynarki Wojennej RP, komandorowi Piotrowi Ostrowskiemu: „Jacht Hetman powrócił sprawny, a załoga gotowa do następnych rejsów. Jacht przepłynął 4005 Mm, odwiedzono siedem państw, zawinięto do 18 portów”

Dodam, że w rejsie uczestniczyło 26 żeglarzy.

Kapitan S/Y HETMAN Waldemar Waszczyk


Ponad 300 żaglowców
spotkało się w Bremerhaven


Parada burtowa w Bremerhaven


Ahmed z Omanu koncertuje
na kobzie na Hetmanie


Kasia w sztormie na Morzu Północnym


S/Y SYBERIA, wejście do portu Whitby nie wyszło, weszło natomiast okucie z kotwicą do jachtu


Ola zawsze tam gdzie Wojtek